Wymiana opon z zimowych na letnie i odwrotnie, z letnich na zimowe, to żadna nowość: to kwestia, która dotyczy każdego kierowcy, niezależnie od tego, jakiego rodzaju pojazdem się porusza, czy robi to prywatnie czy zawodowo ani ile godzin dziennie spędza za kierownicą. To konieczność, do której nie trzeba nikogo przekonywać, ale o której trzeba części z nas przypominać. Każdego roku bez wyjątku z okazji pierwszych śniegów w mediach pojawiają się tytuły sugerujące, że zima znów zaskoczyła kierowców: mimo że już kończy się jesień lub wręcz zaczyna kalendarzowa zima wiele aut nadal zaopatrzonych jest w opony letnie 215/65r16 lub inne, kompletnie niedostosowane do zimowej aury, kiedy na drogach jest ślisko, a przez to niebezpiecznie.
Dlatego każdego roku wraz z nadejściem opadów śniegu kolejki do warsztatów motoryzacyjnych robią się niezwykle długie – dopiero wtedy wszystkim nagle się przypomina, że wypadałoby zapewnić sobie bezpieczniejszą jazdę na zimowych ogumieniu. Niestety, często zdarza się, że kierowcy podróżujący w zimowej aurze na letnich oponach, powodują poważne wypadki, w których giną czy to oni, czy ich pasażerowie albo osoby podróżujące innymi samochodami. A wystarczy pamiętać o tym, żeby na czas zmienić opony letnie 255/50r19 na ich zimowe odpowiedniki. Ta prosta czynność nie tylko przyczyni się do zwiększenia komfortu jazdy, ale i zwyczajnie może nam uratować życie. Warto o tym pamiętać w tym roku. I nie zostawiać wymiany opon na ostatnią chwilę
opony, opony letnie, wymiana opon
Zawsze lepiej dłużej pojeździć na zimowych niż choćby o dzień za długo na letnich. Strasznie trzeba uważać na drogach
W zeszłym roku wymieniłem za wcześnie, pogoda się poprawiła, a ja w zimówkach w 15 stopniach